Pavel Řezníček „Maszyna do robienia piekła”

Według Řezníčka – poeta obserwuje rzeczywistość jako theatrum mundi, które codziennie prezentuje swoją absurdalność, obłudę, bezkarność. Řezníček – anarchista, czeski król Ubu - najmocniej odczuwa właśnie ową absurdalność, ale także samą potrzebę absurdalności – tak jakby świat istniał tylko dla prowokacji, a poeta był tu po to, by właśnie ją uskuteczniać, ponieważ inaczej nie można obronić się przed jego bezsensownością.

Wynikiem tego dążenia jest precyzyjnie atakująca poezja, symboliczny stan permanentnej opozycji, który autor przekłuwa czarnym, ironicznym, antyklerykalnym, erotycznym i społecznym humorem. A więc dokładniej: świat Řezníčka jest niekończąca się groteską. Poetyckie cykle Pavla Řezníčka rozwijają poetykę surrealizmu i post surrealizmu w kierunku jego groteskowej ekspozycji, a także w stronę estetyki patafizycznej - jako optymalnej możliwości kreatywnego ucieleśnienia paralelności światów: zewnętrznego i wewnętrznego, czemu odpowiadają takie tomy poety jak: Kráter Resnik a jiné básně, (Krater Resnik i inne wiersze), wybory poezji autora od początku 60. lat - Tabákové vejce, (Tytoniowe jajko)Plovací sval, (Mięsień do pływania). Teksty te to swego rodzaju fragmenty nieskończonego poetyckiego pasma asocjacji i obrazów-sygnałów, przy czym stałe podkreślanie dziwaczności i niekonwencjonalności metaforycznych połączeń, zmierza w poezji Řezníčka ku nieustannej polemice z poetyką tradycyjnej obrazowości. Także w poezji Řezníčka z przełomu tysiąclecia dominuje silny imaginacyjny nurt niejednorodnych wyobrażeń, ironia, sarkazm, przesada i mistyfikacyjna zabawa z urywkami losów postaci historycznych.

 

Franciszek Nastulczyk

 


Pavel Řezníček

Poeta, prozaik, tłumacz z języka francuskiego oraz publicysta literacki Pavel Řezníček (1942) jest człowiekiem paradoksów – nie tylko w poezji, Jego życie i wspomnienia są związane z Brnem, chociaż od początku 70. lat mieszka w Pradze. Jego wiersze są czysto surrealistyczne, lecz on, outsider z wyboru, stoi poza rdzeniem tutejszego surrealizmu, czyli grupą surrealistyczną. Literackie początki Řezníčka związane są z brneńską grupą literacką Vateň. Pierwsze wiersze opublikował w roku 1967 w pismach Sešity pro mladou literaturu i Divoké víno. W latach normalizacji (1970-1989) publikował tylko w drugim obiegu i za granicą – obecnie ma na swoim koncie około 20 wydanych książek.

 


 

Wiersze z tomu:

 

Mam dwie nogi serce i rozum

 

Murzyn mojej nogi podaje mi różę

(zakwitła pomiędzy palcami pięcioma

wyszczerzonymi jak zęby

lub prognoza meteorologiczna

ma wyraz twarzy w stylu szafarza)

 

Para koni pług i oracz

pracują mi na palcach

 

Ten najstarszy instaluje tam po pracy szopę

Wkrótce buchnie dymem

A kiedy swąd usiądzie mi na kolanach

zawalą mi się nogi jak stary kominek

 

Powinienem je częściej myć

ale to już wolę przepić z hugenotami

tę ich noc

 

 

Lekcja języków obcych

 

Moja siostrzyczka znała tylko włoski

Poeta rude szczeciniaste prosię

pędzi ulicą

Ruch wielkiego miasta macza kominy w twoim gardle

jak pędzel w tuszu

Moja siostrzyczka zna tylko włoski

Po prebendzie żebranie huk drewnianych skrzydeł

Umiał powiedzieć: Ko-ko ten kormoran

Podłoga jak naostrzone jezioro

Szabla w oknie napomina lustro

Dwaj starcy za nenufar ze smalcu

obmacują drewno skrzydeł ptaka Ko-ko

Inwalidzkie niebo pejzaż z drewnianą nogą

Moja siostrzyczka będzie znała tylko włoski

Od budy w polu aż do elektryczności

musiał wciąż pompować

Możecie mnie owszem przeklinać po włosku

Drewniane deski ptasich skrzydeł ściemniają wodę nieba

Twarz cała z ziemi i igliwia i spódnicy

i twoja nieobecność

Zawsze mile widziana

jak niektóre pokoje

kościoła

gdzie można się przespać na otomanie nawet podczas najbardziej ulewnej mszy

Umiał powiedzieć: Siostrzyczka ten ptak Ko-ko

Umiał powiedzieć: Ptak ten kormoran

 

Łacina w kominku płomień nazywa drugi płomień pasem napędowym

wałem korbowym maszyny kormoranem oznaczanym jako ogień

Kabury i szable

Zapadnięte żebra rewolweru gruźlica pocisku

Incest muszki i kurka

i nieskończone rżenie dwu twoich ud ocierających się pod spódnicą

jak dwie książeczki oszczędnościowe

jak nafta o płonące jezioro

jak zapałka zapalona o twoje wargi

 

Kormoran z rękawicą bokserską

Poniedziałek w kapturze

Brodawki zamiast świeczek we włoskich kościołach

 

Musiał wciąż pompować

kiedy chuchał na niebo i polerował go rękawem

żeby się woda nareszcie wgryzła samej sobie w szyję

 

Tylko kilka zwierząt potrafi gwizdać na palcach ja do nich nie należę

 

Wszystkie fantomy

mojego burżuazyjnego życia

Sługa rodzinny meble rodzinne wyprawiona skóra z wujka

wisząca nad spreparowanym palcem innego krewnego

Miasta atakują się jedno włazi na drugie

jak podczas kopulacji delfinów

lub szybowania lotni

Neonowa alfa neonowa omega chłoszczą krzaki jak cyrkiel

Kilogram miodu jest lepszy od kilograma piasku

Skrzydlate koło rzuca się lepiej niż stu papieży

pod zamkiem

W ornacie chodziłem nabierać wodę

żeby podkreślić ciemność na niebie

właśnie gdy chcieli cwałować z przyrodą

rozumiejącą po niemiecku

Kupcie sobie wieczorną gazetę

Naprawdę asystowałem przy aresztowaniu papieża

Nie chciał się poddać wciąż wymachiwał parasolką

ale kiedy pogroziliśmy mu piecem

ochoczo oddał sznurówki

Tylko kilka zwierząt potrafi gwizdać na palcach ja do nich nie należę

Chociaż chętnie okorowałbym swoją skorupą niejedno drzewo

Może jestem zwierzęciem które swoim barytonem przewróci las

zanim zniesie jajko

bardziej lubieżne od transoceanicznego parowca

rude jak noga

okrutne jak ożyłkowanie na ręce

 

Kupcie sobie wieczorną gazetę

Naprawdę asystowałem przy aresztowaniu papieża

 


Pavel Řezníček Maszyna do robienia piekła (Wybór wierszy)

Wydawca: Instytut Mikołowski, 2017

Tłumaczenie: Jan Faber i Franciszek Nastulczyk

Przedmową opatrzył: Jan Faber

Format: a 5

Ilość stron: 96

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Cena: 30 zł