Michał Krawczyk „Ekspansja ech”

Ekspansji ech Krawczyk daje nam wszystko, co lubimy. Błędne katalogi pękające w szwach, powidoki i pogłosy zza siedmiu gór i siedmiu lasów, wreszcie zawadiacko-hultajskie przemknięcia przez języki. Ale daje i to, czego boimy się bać, straszki i lęczki, upiorne tańce zjaw i botów, które podgryzają nam tożsamości, przestrzenie i dogmaty. Dlatego nie brońmy się przed mocną poezją, skaczmy w jej wir.

Jakub Kornhauser

 

Wiersze z tomu:

 

Czeremcha


Turkusowe recepturki, aureolki, kaftaniki. Czy
będzie coś jeszcze? Dziękuję, wszystko. Całkiem
wszystko, co strawiłem podczas ostatnich audycji,
odbiło mi się i wróciło do ciebie, Nick.

Imasz to? Praktykujesz pamiętne klastery?
Kataloguj i rewiduj cały ten oschły stan faktyczny:
czerep, erem, mchy; naręcza i narzuty. I znowu:
gałązki, cerkiewki, sakiewki.

 

 

Za wikipedią


Horyzont zdarzeń (ang. event horizon)
– sfera otaczająca czarną dziurę
lub tunel czasoprzestrzenny,
oddzielająca obserwatora zdarzenia
od zdarzeń, o których nie może on
nigdy otrzymać żadnych informacji.

Innymi słowy, jest to granica
w czasoprzestrzeni,
po przekroczeniu której
prędkość ucieczki
dla dowolnego obiektu i fali
przekracza prędkość światła w próżni.

I żaden obiekt, nawet światło
emitowane z wnętrza horyzontu,
nie jest w stanie opuścić
tego obszaru.

Wszystko, co przenika
przez horyzont zdarzeń
od strony obserwatora,
znika.

 

Retro

Powiedz, gdzie my właściwie figurujemy.
Strony rejestru, na które mnie wpisano,
pozlepiane są leistym klejem.
Leiste kleje laliby tu najchętniej jak kompot.


Na ten eon niechybnie nachodzi epoka plazmy.
Niestrawne słowa rozgrzewane do nieboskich
temperatur sublimują we fluid,
który wychodzi przez pory i zbliża
jednocześnie do wszystkich stron na raz.


A jak się naleje za dużo kleju – wiadomo –
robi się syf wokół i wszystko śmierdoli.


Jest to całkiem niewykluczone, że w przeszłości
właśnie tę maź mieliśmy na myśli, kiedy
wskazywaliśmy na własny tułów i niespełna
rozumu sepleniliśmy słówka na em.

 

MICHAŁ KRAWCZYK – urodzony w 1990 roku. Absolwent filozofii w ramach MISH na Uniwersytecie Wrocławskim. Pisze wiersze i eseje. Publikował w czasopismach, m.in. w Twórczości, Akcencie, Odrze, Kontencie i biBLiotece. Autor książki eseistycznej "Nice, cosie i duchy", która ukazała się nakładem Pewnego Wydawnictwa w 2021 roku. Jeleniogórzanin z urodzenia i zamieszkania.

 

Michał Krawczyk "Ekspansja ech"

Instytut Mikołowski, 2021

Redakcja: Maciej Melecki

Stron: 62

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

ISBN 978-83-65250-92-6

Cena: 25 zł