
FRANCISZEK NASTULCZYK - urodził się 22.08.1957 r. w Bystrzycy nad Olzą. Absolwent Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, gdzie studiował także filozofię. Mieszka i pracuje jako nauczyciel w Bielsku-Białej. Poeta, tłumacz literatury czeskiej i słowackiej. Drukował w licznych almanachach i antologiach oraz w polskiej, austriackiej, czeskiej , słowackiej i słoweńskiej prasie literackiej. Wydał zbiory poezji: „Tam za pozornie przezroczystym powietrzem” (Czeski Cieszyn 1993 r.), „Czas i obecność” (Czeski Cieszyn 1994 r.), „Ćmy i inne wiersze” (Bielsko-Biała 1997 r.), „Jesień stulecia” (Bielsko-Biała 2000 r.) „Przewodnik ślepego psa” (Bielsko-Biała 2003 r.), „Przypadkowa wieczność” (Bielsko-Biała 2006 r.) „Hölderlin maluje” (Bielsko-Biała 2009 r.), „Milion mściwych okruchów” (Mikołów 2014 r.), „Gra na czas” (Bielsko-Biała, 2017 r.), „Průvodce slepého psa“ (wybór wierszy, Protimluv, Ostrava 2014 r., tłum. Lenka Kuhar Daňhelová). Przekłady: literatura czeska: Petr Hruška: „Mieszkalne niepokoje” (wybór wierszy, 2011, Instytut Mikołowski), „Darmaty” (wiersze, 2017, Instytut Mikołowski), „Szmaty i drut” (wybór wierszy, Instytut Mikołowski 2020), Pavel Řezníček „Maszyna do robienia piekła” (wiersze, 2018, Instytut Mikołowski, razem z Janem Faberem); literatura słowacka: Ivan Štrpka: „Równina, południowy zachód. Śmierć matki.” (wiersze, 2011, Instytut Mikołowski), „Ciemne miejsca” (wybór wierszy, 2020, Instytut Mikołowski).
Wiersze z tomu:
mosty
w słońcu na moście
nad rzeką Arno
stałem i płakałem
z radości
zbliżała się burza
łzy mieszały się z deszczem
i życiem ludzi
którzy szybko dojadali bułki z mięsem
i chronili się pod arkadami galerii Uffizi
zająłem tam ostatnią ławkę
mała satysfakcja
w tym wielkim świecie
w którym jestem tak mały
jak mostek nad potokiem
koło domu w którym się urodziłem
co jest
czy to już wszystko
pytał Różewicz
nie ma Różewicza
i nie ma
wszystkiego
kradnę życie
słońce zmrużyło dziś oczy
nie boję się upalnej nocy
bardziej snu
bo w nim wszystko jest możliwe
nawet inny los
inna kobieta
inny ja
kradnę sobie życie
nie chcę umrzeć bogato
za wszystko płacę
włosami i zmarszczkami
pamięcią
ukradłem sobie wszystko
żeby nic
śmierci nie zostawić
Co
Co jest kiedy nie ma niczego
Co jest kiedy nie ma
Co jest kiedy
Co jest
Co
Coca Cola
Zero
nie
nie zaczynać wiersza od nie
nie oczekiwać od życia niczego oprócz życia
nie zabijać pająków ślimaków i much
nie wierzyć nikomu że kłamie
nie śmiać się kiedy ktoś mówi że jest poetą
nie zazdrościć żurawiom na jesiennym niebie
nie stracić nadziei na nadzieję
nie pić z nudy i przyzwyczajenia
nie napisać nic więcej na nie
życie
to się nie może
dobrze skończyć
Franciszek Nastulczyk "Poranna nieruchomość"
Instytut Mikołowski, 2021
Redakcja: Maciej Melecki
Stron: 72
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN 978-83-65250-91-9
Cena: 25 zł